Wspinaczkowe wspomnienia i nowa perspektywa

Góry Stołowe w Czechach znałam do tej pory głównie z czasów wspinania – skałki ukryte w lesie, crashpad na plecach i całe dnie spędzone na szukaniu kolejnych baldów. Tym razem jednak ruszyliśmy w nieco innym składzie – z dziećmi i babcią – i z zupełnie innym planem: odwiedzić skalne miasta i pokazać dzieciakom, że natura potrafi być bardziej spektakularna niż niejeden park rozrywki.

Jak to u nas bywa – nie mogło zabraknąć namiotu. Bo przecież przygoda zaczyna się wtedy, gdy śpisz pod gwiazdami, a nie pod sufitem. Plan był ambitny: trzy skalne miasta i krótki spacer na punkt widokowy w dzień powrotu. Niestety pogoda pokrzyżowała trochę szyki – jeden dzień lało jak z cebra, więc finalnie udało się odwiedzić dwa skalne miasta. Ale i tak było warto!

Góry Stołowe – płaskie cuda natury

To jedne z nielicznych gór płytowych w Europie – zbudowane z poziomo ułożonych piaskowców, przez co wyglądają jak… stół. Stąd zresztą ich nazwa. A ukryte w nich skalne miasta to prawdziwe cuda natury – labirynty, wieże, wąskie przejścia i formacje, które wyglądają jak wyrzeźbione. Dla dzieci? Czysta magia.

Kemping Kamenec – baza wypadowa

Zatrzymaliśmy się w Teplicach nad Metují, na kempingu Kamenec. Lokalizacja – sztos. Do Adršpachu i Teplickich Skał można dojechać pociągiem w kilka minut. Na miejscu: kuchnia polowa, toalety, prysznice, bar, możliwość podpięcia się do prądu, a nawet wynajęcia domku typu bungalow.

Minusy? Różnie z ciśnieniem i temperaturą wody pod prysznicem (raz trafiła nam się chłodna kąpiel), a czystość – powiedzmy, że „w porządku”, ale bez szału.

Moja subiektywna ocena: 3/5 

Cena: 3240 CZK za 4 noce w namiocie (płatność tylko gotówką)

Strona: https://www.adrspach-ubytovani.cz/

Zastanawiasz się, jak się przygotować na taki wyjazd? Zajrzyj do mojego wpisu „Kemping z dziećmi…” – tam czeka na Ciebie praktyczna checklista do pakowania, która ułatwi organizację i pozwoli uniknąć zbędnego chaosu.

Adršpach – bajkowe skalne miasto

To miejsce to czeski klasyk – i nie bez powodu. Adršpach leży w Parku Narodowym i zachwyca od pierwszego kroku. Na wejściu wita nas szmaragdowe jeziorko, potem wędrujemy wśród tysięcy skalnych wież, z których najwyższa – Kochankowie (czes. Milenci) – ma ponad 80 metrów. Po drodze: wodospad, gotycka brama, Mysia Dziura (czyli szczelina szerokości 50 cm) i formacje skalne, które wyglądają jak postacie z legend.

Trasa ma ok. 6 km, jest bardzo wygodna i dostępna z nosidłem. Uwaga – to miejsce jest bardzo popularne, więc warto wcześniej zarezerwować bilety i parking online (jest taniej i spokojniej).

Godziny otwarcia: 8:00–18:00 

Bilet wstępu online: dorosły – 200 CZK, dziecko (3-15lat) – 140 CZK, bilet rodzinny 2 + 2 – 550 CZK (na miejscu wychodzą drożej, warto rezerwować online, na miejscu może się okazać, że już nie ma biletów w sprzedaży)

Psy mile widziane – na smyczy – koszt 50 CZK

Parking płatny: 200 CZK za dzień

Więcej info: adrspasskeskaly.cz/pl 

Dojazd z kempingu: 10 min samochodem

Ostas – Górny Labirynt pełen przygód

Ostas to rezerwat przyrody z dwoma skalnymi labiryntami – my wybraliśmy Górny Labirynt. To miejsce, gdzie natura zamienia się w plac zabaw, a skały opowiadają własne historie. Bez biletów, bez tłumów – za to z masą frajdy! Czekają tu wąskie przejścia, skalne korytarze, trochę wspinania i szukanie dalszej drogi jak w prawdziwej grze terenowej.

Na trasie spotkacie formacje o intrygujących nazwach – jak Diabelski Wóz czy Mogiły Śmierci – i punkty widokowe z panoramą, które wynagradzają każdy krok. Trasa ma ok. 3 km, ale emocji starczy na cały dzień. U celu wychodzimy na szczyt Ostas. Niestety punkt widokowy był zamknięty – gniazdował tam sokół wędrowny. 

Wejście na szlak: bezpłatny 

Parking płatny w sezonie: z tego co pamiętam to ok. 400 CZK 

Dojazd z kempingu: ok. 15 min samochodem

Broumovské stěny – Skalní Divadlo na koniec

Na dzień wyjazdu zostawiliśmy sobie krótki spacer czerwonym szlakiem do punktu widokowego Skalní Divadlo – czyli skalnego teatru. I to był strzał w dziesiątkę. Widok naprawdę robi wrażenie, a sam szlak prowadzi przez baśniowy las i ciemne piaskowcowe skały. Dzieciaki biegały jak zaczarowane.

Wejście na szlak: bezpłatny 

Parking: bezpłatny (Hvězda), ale w sezonie może być tłoczno 

Brak zasięgu na parkingu – warto pobrać mapy offline

Góry Stołowe z dziećmi – czy warto?

Zdecydowanie tak! Szlaki są ciekawe, formacje skalne zaskakujące, a klimat – jak z bajki. Dla dzieci to nie tylko spacer, ale prawdziwa przygoda. A dla nas – okazja, by zwolnić, pobyć razem i zachwycić się światem ich oczami.

Jeśli jeszcze nie byliście – koniecznie dodajcie Góry Stołowe do swojej rodzinnej mapy podróży. Nie pożałujecie.