Dziecko w błocie? Tak! Czyli jak ubrać dziecko w okresie przejściowym

Odkrywanie świata to najlepszy prezent, jaki możemy podarować naszemu dziecku. Natura uczy, rozwija wyobraźnię i kształtuje charakter, pobudzając niegasnącą ciekawość. Bezpośredni kontakt z przyrodą, radość z pluskania się w kałużach i lepienie babek z błota to nie tylko doskonała zabawa, ale także naturalny sposób na rozwój.

Kiedyś usłyszałam słowa: “Jak to tak można nie dbać o dziecko?…” Czy brudne dziecko to zaniedbane dziecko? Absolutnie nie! To mały odkrywca, który z pasją poznaje świat. Jednak, aby te przygody były w pełni komfortowe dla dzieci i dla naszej psychiki, kluczowe jest odpowiednie ubranie, ale nie takie które ma pięknie wyglądać, a takie które może być brudne. Dlatego przygotowałam dla Was kompleksowy przewodnik po naszej przejściowej garderobie dziecięcej na wiosnę i jesień. W tym artykule przeczytacie jak ubrać dziecko w okresie przejściowym.

„Nie ma złej pogody, są tylko nieodpowiednie ubrania” – klucz do udanych zabaw na świeżym powietrzu

To powiedzenie jest absolutną prawdą! Bez względu na porę roku, kluczem do komfortu jest ubieranie warstwowe, czyli „na cebulkę”. Ta sprawdzona metoda pozwala na dostosowanie ubrania do aktualnych warunków pogodowych. Dzięki temu maluch nie przegrzeje się podczas biegania, a w razie potrzeby łatwo dodamy lub zdejmiemy jedną warstwę, dlatego spokojnie nie ma potrzeby ciągle upominać “nie biegaj, bo się spocisz!” – przyznaję, że często jestem świadkiem upominania dzieci “nie… bo…”. Bardzo do mnie przemawia minimalizm w dziecięcej szafie – wybierajmy ubrania, które są funkcjonalne przez cały rok, zapewniając swobodę ruchu i ochronę przed zmienną aurą.

Warstwy odzieży – przewodnik dla rodziców

Aby ułatwić wybór odpowiedniego ubrania, przygotowałam szczegółowy opis poszczególnych warstw, polecanych materiałów oraz wybranych przez nas marek.

Warstwa bazowa – bielizna termoaktywna (odprowadzająca wilgoć i utrzymująca ciepło)

    • Dla nas najlepszym rozwiązaniem jest wełna merino – naturalny, oddychający i antybakteryjny materiał. Jak to zwykle powtarzam, natura wie co robi. Szczególnie polecamy bieliznę od Joha, którą mamy ostatnio przyjemność testować, która od lat cieszy się naszym zaufaniem, gdyż już nie pierwszy raz mamy od nich wełenki. U najmłodszych dzieci super sprawdzą się bodziaki z getrami, natomiast dla starszaków dwuczęściowy zestaw bluzka i getry, które zapewniają komfort i swobodę ruchu. A do tego te prążki… Wełnę merino używamy przez cały rok, zarówno zimą, w okresach przejściowych, jak i latem. Naprawdę jeszcze nas nigdy nie zawiodła.
    • Pielęgnacja wełny merino jest kluczowa – stosujmy specjalne preparaty do prania, aby zachować jej właściwości. W temacie wełny przeczytasz więcej w tym artykule: Wełna merino – sekret komfortu w górach!.
    • Dla dzieci o wrażliwej skórze, pod wełnę można założyć cienką bawełnianą koszulkę.

Warstwa izolacyjna – bluza polarowa lub z wełny (ochrona przed chłodem)

    • Polar to lekki, ciepły i szybkoschnący syntetyczny materiał, idealny na chłodniejsze dni. W zależności od temperatury, wybieramy bluzy o różnej gramaturze.
      Polecam model Patagonia Kids (Micro D Snap-T Fleece) – cienki polar zapinany na zamek z kapturem.
    • Można też bez przeszkód użyć po raz kolejny wełnę merino w formie bluzy, co też będzie się bardzo dobrze sprawdzało jako docieplenie.

Warstwa zewnętrzna softshell (ochrona przed wiatrem i lekkim deszczem)

    • Softshell to idealne rozwiązanie na zmienne warunki pogodowe – chroni przed wiatrem i mżawką, jednocześnie oddychając.
    • U córy używamy i polecamy polską markę Miapka, której kurtki i spodnie softshellowe są wyjątkowo wygodne i pięknie zaprojektowane. Dodatkowo kurteczki są wzbogacone o patent (elastyczny materiał zapinany między nóżkami), który zapobiega podsuwaniu się kurtki ku górze podczas zabawy.
      U starszaka sprawdza się kurtka softshellowa Reima Vantti i spodnie Reima Oikotie, z regulacją w pasie – dodatkowy plus dla dzieci o szczupłej budowie ciała.
    • W warstwach softshellowych wspomnę również o spodniach trekkingowych starszaka, wykonanych z cienkiego materiału softshellowego, które bardzo się nam sprawdzają podczas górskich wędrówek. Są wąskie u dołu, dzięki czemu nic nie przeszkadzają również podczas jazdy na rowerze. Co prawda, takie spodnie nie należą do najtańszych, ale warto zainwestować w jedne techniczne spodnie dla dzieci, szczególnie gdy sporo wędrujemy po górach. U nas obecnie korzystamy ze spodni marki Haglofs, przyznaję szczerze, znalazłam je w second handzie, dość kiepsko wizualnie wyglądały, ale doprowadziłam do stanu dalszej przydatności.
    • Pamiętaj również, że odzież wykonaną z softshellu warto regularnie impregnować, np. za pomocą Nikwax Softshell Proof.

Warstwa zewnętrzna hardshell/guma (ochrona przed ulewnym deszczem)

    • Wodoodporna kurtka i spodnie to podstawa jesiennych i wiosennych spacerów, to odzież, w którą naprawdę warto zainwestować.
    • Dzieciom lubiącym wchodzić w największe kałuże polecam kurtki typu guma, np. Reima Vesi, a dla starszych dzieci spodnie outdoorowe, wykonane z membrany. U nas obecnie sprawdzają się Reima Kaura.
      Dla maluchów myślę, że ekstra sprawdzają się jednoczęściowe kombinezony przejściowe, u nas np. model Reima Toppila. Natomiast jeśli myślimy o komplecie dwuczęściowym, to zdecydowanie polecam, aby spodnie były na szelkach.
    • Wiadomo, czasem trzeba uprać te ubłocone rzeczy. W utrzymaniu wodoodporności na pewno pomoże pranie w odpowiednim płynie, np. Nikwax Tech Wash, a następnie impregnacja w płynie Nikwax TX.Direct. Moje spostrzeżenie – jeśli odzież jest dobrze zaimpregnowana, to też brud czy błoto słabiej się utrzymuje na takiej odzieży. Czy często pierzemy takie rzeczy? Raczej nie. Z reguły jedna kąpiel w kałuży zmywa błoto z dnia poprzedniego…

Akcesoria – niezbędne elementy wyposażenia dziecięcego

Skarpetki: Oczywiście z wełną merino. Obecnie mamy między innymi od Joha. Przyznaję, że są naprawdę fajne i zaopatrzymy się w dodatkową parę. Zapewniają ciepło i komfort.

Czapki: Bawełniana, ocieplana polarkiem na chłodniejsze dni i cienka bawełniana na cieplejsze.

Rękawiczki: Dla starszaka pięciopalczaste softshellowe i dodatkowo cienkie gumowe wodoodporne łapawice. U młodszej mamy pięciopalczaste z wełną merino oraz gumowe wodoodporne cienkie łapawice. Zwykle biorę cały komplet rękawic ze sobą, aby dostosować się do pogody i aktywności dziecka. Dzieci zawsze znajdą i wykorzystają najmniejszą kałużę czy błoto do taplania.

Chusty buff i kominiarki: Wielofunkcyjne akcesoria z merynosów lub materiałów syntetycznych. Cienkie wełniane kominiarki idealnie sprawdzają się pod kask na rower.

Obuwie – komfort i ochrona dla małych stóp

Kalosze: Polecam lekkie i wygodne modele. U nas od lat marka Bisgaard. Są dostępne również z ociepleniem wełną, co jest szczególnie fajnym rozwiązaniem na wczesną wiosnę, gdy już nie jest to czas na śniegowce, a jeszcze stópki mogą zmarznąć.

Buty trekkingowe: Wodoodporne, z wysoką cholewką i wygodne buty. Starszak obecnie testuje Reima Hiivin, ale też bardzo polecamy markę Keen, z których korzystaliśmy wcześniej, lub adidas modele z kolekcji terrex były sztosem w górach. To idealny wybór na wyprawy i szlaki górskie.

Pamiętajmy również o regularnej impregnacji, która w przypadku skórzanych butów zabezpieczy skórę przed wysychaniem. W przypadku materiału syntetycznego impregnacja zachowa jego warstwę hydrofobową. Ja stosuję jeden preparat od Nikwax do impregnacji obuwia ze skóry i tkaniny z membraną wodoodporną.

Podsumowanie

Wybierając ubrania dla dzieci, warto stawiać na jakość, funkcjonalność i naturalne materiały. Jest wiele marek, które oferują produkty spełniające oczekiwania nawet najbardziej wymagających rodziców i małych odkrywców. Dzięki nim każda przygoda na świeżym powietrzu będzie niezapomniana! Wiadomo, zakup zawsze nowej odzieży wiąże się ze sporym wydatkiem. Jednak są to rzeczy, które z pewnością mogą posłużyć kilku pokoleniom.

Jeśli trudno jest sobie na to pozwolić, można urządzać wymiany ubrań z przyjaciółmi pomiędzy rosnącymi dziećmi. Można też poszukać odzieży na rynku wtórnym, na przykład na platformach takich jak Vinted czy OLX. Trzeba tylko troszkę więcej czasu poświęcić na szukanie i wiadomo, nie zawsze wszystko jest w wymarzonym kolorze. Czasem warto się rozejrzeć, czy gdzieś nie mamy second handu np. ze skandynawską odzieżą, bo to właśnie od nich możemy się uczyć podejścia, że to nie pogoda jest przeszkodą do spędzania czasu na świeżym powietrzu.

Zakończenie

Pamiętajmy, że dzieciństwo to czas odkrywania i radości z prostych przyjemności. Dajmy naszym pociechom swobodę eksplorowania, znając już technikę jak ubrać dziecko w okresie przejściowym bez obaw o zabrudzone ubrania. Niech każda kałuża stanie się pretekstem do wspaniałej zabawy, a każdy leśny spacer – niezapomnianą przygodą.

Psst… Przy tworzeniu tego artykułu wsparła nas polska marka miapka posiadająca w swojej ofercie kurteczki z patentem. Dzięki naszej współpracy, z kodem mamazpodhala możecie skorzystać z 15% rabatu na cały asortyment! Do tego sklep wooly.pl który udostępnił nam do testów wyjątkowe wełenki od Joha, również przygotował dla Was niespodziankę – z kodem mamazpodhala otrzymacie 10% rabatu na produkty nieobjęte promocją.

Natomiast o pielęgnację naszej odzieży i obuwia troszczy się marka Nikwax, zapewniając im odpowiednią ochronę i trwałość.